Rynek fotowoltaiki, czyli światełko w tunelu

Walka ze zmianami klimatu stanowi bardzo duże wyzwanie. Konsumujemy coraz więcej, roczne emisje cały czas rosną, zamiast spadać. Z drugiej strony współpracując z firmami, widzę dużo wkładanego wysiłku, żeby szkodzić mniej. I nie mówię tutaj o akcjach, które wyglądają, tylko o faktycznych działaniach redukcyjnych “w zaciszu hal produkcyjnych”.

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że jest to dowód anegdotyczny – dlatego dzisiaj przychodzę pewnym wykresem, który dla mnie jest “światełkiem w tunelu”. Pokazuje on skalę corocznego przyrostu mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie dwie kwestie:
– przyrost mocy zainstalowanej rośnie wykładniczo
– przez ostatnie 17 lat przyrost mocy zainstalowanej mocno rozjeżdża się z projekcjami przygotowywanymi Międzynarodową Agencję Energetyki (IEA)

Wyniki przedstawione bardzo mnie cieszą zarówno ze względu na skalę przyrostu jak i fakt, że w tak ważnej kwestii ktoś może się tak mocno mylić (na korzyść dla środowiska i zmian klimatu). Ciekaw jestem, jak wyglądają prognozy dla energetyki wiatrowej – jak znajdę chwilę, to spróbuję stosowny wykres przygotować.

Oczywiście, zwiększanie udziału zielonej energii bez ograniczenia zapotrzebowania na energię nie rozwiąże problemu (co pokazywałem na infografice nr 46), z drugiej jednak strony widząc szeroko zakrojone działania optymalizacyjne firm i nadchodzący kryzys w Chinach (branża budowlana mocno im się ponoć sypie) jest szansa na zbliżenie się do scenariusza wzrostu średniej temperatury o 2 stopnie.